Nasza historia zaczęła się 22.12.2016 r. W tym dniu umówieni byliśmy na USG połówkowe. Idąc tam zastanawialiśmy się czy maluszek rosnący w moim brzuszku będzie chłopcem czy dziewczynką. W domu czekała na niego starsza siostra Ola, która także była ciekawa czy będzie to Hania czy Antek:). Nic nie zapowiadało tego, że płeć dziecka będzie w tym dniu najmniejszym problemem. Przez myśl nie przeszło nam, że maluszek może być chory...bo przecież oboje byliśmy zdrowi,Ola była zdrowa, nie stosowaliśmy żadnych używek a do ciąży przygotowywaliśmy się pół roku wcześniej. Jakie było nasze zdziwienie gdy lekarz wykonujący USG powiedział nam że dziecko ma powiększone komory w główce spowodowane przez rozszczep kręgosłupa. Byliśmy w szoku. Byliśmy w stanie zapytać tylko co to oznacza i czy jest osoba,miejsce gdzie możemy szukać pomocy. Dowiedzieliśmy się, że dzieci z rozszczepem kręgosłupa są upośledzone ruchowo i umysłowo. Na szczęście otrzymaliśmy namiary na szpital w Bytomiu gdzie wykonywane są operacje wewnątrzmaciczne na płodzie. Pierwsze kilkanaście dni po otrzymania informacji o chorobie dziecka były najgorsze. Płakałam praktycznie dzień i noc ale potem postanowiłam wziąć się w garść i zaczęlismy walkę o życie i zdrowie naszego synka.
9.01.2017 zostałam przyjęta na oddział patologii ciąży. Jeszcze przed przyjazdem do szpitala wykonaliśmy amniopunkcję oraz test NIFTY. Na szczęście synek nie miał żadnych innych wad oprócz rozszczepu kręgosłupa. W szpitalu rozpoczęła się kwalifikacja do operacji. Udało się nam zakwalifikować do niej i 31.01.2017 razem z Antosiem przeszliśmy operację na płodzie. Antek wytrzymał w moim brzuszku jeszcze równe 2 miesiące i 31.03.2017 o godz.9.50 przyszedł na świat w 34 tygodniu ciąży.
W szpitalu spędziliśmy 90 dni z dala od naszych najbliższych.
Antoś potrzebuje intensywnej rehabilitacji, leków i zaopatrzenia ortopedycznego. Jest rehabilitowany 5 razy w tygodniu. 2 razy w tygodniu ma zajęcia z neurologopedą. Za nim pierwsza seria podań komórek macierzystych. Jesienią planujemy drugą serię podań. Niestety jest to terapia nierefundowana przez NFZ.